Nasze miasteczko obchodziło dni Czł... przez dwa dni . Jakoś w tym roku tłumu ludzie nie było na stadionie Osirz-e.. Pogoda była wietrzna i chłodno... trochę tam posiedziałam, posłuchałam zaproszonych gości, którzy śpiewali swoje ulubione piosenki.Były kramiki gastronomiczne... kiełbaski, trochę złotego napoju.Po godzinie jednak po godzinie udałam się do domu. A tam gorąca herbatka z cytryną i hop pod kołderkę. Rezultat był TAKI ...DWA DNI MIAŁAM " LB".. i myślałam,że mnie coś dopadnie...? ale obeszło się bez łykania zdrowotnych pigułek Dobrze,że córka ma urlop...to miał kto przez te dni obiady gotować dla rodzinki.
*****