Kocham to nasze: ę i ą,
a także:
u i ó, ż i rz, h i ch...nawet jeśli się mylą.
Wiem, że:
- z tą panią idę na spacer,
- tę panią podziwiam,
- tę książkę czytam,
- tą książką zachwycam się.
.
Wiem, że stróżka ze strużką
nic nie ma wspólnego, chyba że:
- stróżka w strużce umyje się.
No i właśnie 'niema' nie ma
możliwości wypowiedzenia się.
.
Wykazując hart ducha
i fizyczną tężyznę,
w biegach pójdziemy z chartem w zawody,
i one nie sprawią nam zawodu,
choć zawodu sportowca nie uprawiamy.
Taką błahostką się nie zbłaźnimy.
Znużeni w wodę się zanurzymy
i nuda da w nią też nura.
.
To nie my ustalaliśmy zawiłe,
w historii języka tkwiące, zasady
i często toniemy w ich głębi,
choć nie mylimy zasad z kwasami.
.
Każą nam w szkole poznawać
te wszystkie, rozliczne prawidła
i karzą jedynkami srodze,
gdy ich nie znamy.
Szewc prawidła do butów włoży
i język ładnie wyciągnie,
by nie uwierał później na nodze.
.
Zabawa też- jak widać - przednia być może,
z wieloznacznością wyrazów,
nieogarniętą wzrokiem jak morze,
a przednia szyba w samochodzie
również przednią uciechę dać może.
Przykładów tysiące mnożyć tu można,
bo można, bogata polszczyzna.
Dusza narodu ukryta jest w niej,
w tej naszej
polszczyźnie - ojczyźnie.(net)
Bardzo dziękuję wszystkim za miłe komentarze..... To fakt..miły i lekki wiersz, Dzięki zawiłościom naszego języka wiem, ze jestem Kobietą...a nie Kobietom.... Pozdrowienia dla WAS....
Widzę że lubuje się pani w poezji, figlarny wiersz 🙂