błękitne fale obmywały
brzeg
rozgrzanego złotego piasku
złączeni dłońmi wędrowali
muskani
bryzą niesioną od morza
czułymi spojrzeniami wabiła
jego
napięte pożądaniem zmysły
wtulił ją w czułe ramiona
ustami
pieścił aksamitną jej szyję
paraliżując rozkoszą smukłe
spragnione
namiętnych pieszczot ciało
delikatnie przemykał opuszkami
palców
konturami kształtów kobiecości
dryfował po krańce rozkoszy
aż do wybuchu spełnienia...❤️
Autor: marco
Zenku..właśnie tak to powinno eksplodować mój miły, całuję ....🤭💋😍🙂
Jak zwykle mocny wierszyk Marto pozdrawiam z buziolkami 💋💋😚
Do Anety..a Ty twierdzisz że Ty nie latasz tylko za Tobą latają? 🤔...hahaha 🤭
Droga Basiu... sama dobrze wiesz że nikt z nas nie jest idealny 🤔 a zawirowania uczuć dotykają tylko tych którzy potrafią prawdziwie kochać 🤭 pozdrawiam 💋🙂
Wiersz, jak wszystkie bardzo ładny....lubię bardzo poezję Mam jednak nieodparte wrażenie Marto, że widzisz źdźbło w oczach innych, a belki w swoim nie..... Gdyby nie reakcja M//sza...... zapewne A...ś równie prze Ciebie byłby porzucony.. Pozdrowienia....
Bardzo dziękuję wszystkim pozytywnie nastawionych do wierszy które tutaj zamieszczam słodkim całuskiem 💋🙂 a tej pani na dole proponuję zimny prysznic na jej napalone hormony 🤭
Kochana Marto i tak też było ...bardzo kocham 😘❤️😍
Hm ciekawy wiersz, pozdrawiam.
Marta jak zwykle kolejny super wierszyk 😋 pozdrawiam z buziaczkami 👄👄😉
Adasiu..ja tak chcę 🙂💋❤️😍