smak i zapach twej wilgotnej skóry
wywołuje dreszcz pożądania
oddaję ci się
pełna namiętności
chcę być czułością i spełnieniem
unosi mnie powiew wiatru
wzbijam się pod niebo
a wszystko to
pod wpływem twych doskonałych dłoni
i ich pieszczoty
twój szept przenika umysł
do granic wytrzymałości
twój wzrok...
mój krzyk...
westchnienie...
rozkosz to ty
wołam przyjdź
jesteś pokarmem mych zmysłów
błagam przyjdź
jesteś powietrzem
bez ciebie się duszę
w zapachu mdłych perfum
zabijają woń twego ciała
dają chwilowe opamiętanie
scałuję sól z rąk i twarzy
koniuszkiem języka spenetrujesz
zagłębienie szyi
odnajdziesz słodycz ust
ugłaszczesz piersi pragnące pieszczoty
tylko twej pieszczoty
otwieram się na ciebie z całym żarem mego ciała
oddaję się z melodią łez
odpływamy w delikatności jedwabiu
w uścisku ciał zapominamy...
nasz śmiech...
blask świec...
mały gest...
płatki róż...
Bardzo interesujący wiersz, pozdrawiam z buziakiem 🙂🌾😘
Jak zwykle super, pozdrawiam Marto 💋😉
Wow ekstra erotyk Marto buziaczki 👄👄😚
Marto i znowu taki słodki wiersz hihi 🤭 pozdrawiam 💋😉